piątek, 29 listopada 2013

ŁUKASZEK JUŻ PO OPERACJI SERDUSZKA !!!

Od wtorku jesteśmy w klinice w Munster. W środę Łukaszek miał cewnikowanie serduszka, które potwierdziło, że nie ma przeszkód, aby wykonać operację i wczoraj prof. Malec zrobił fontanę. Operacja trwała cztery godziny i już o 13.00 godz, byliśmy razem na OIOM-ie, a od 16.00 Lukaszek jest na własnym oddechu. Wszystko jak do tej pory przebiega bez problemów. Noc minęła spokojnie, a dziś od rana pozbywamy się kolejnych kabelków :-)  oby tak dalej :-)
Łukaszek po raz szósty ma operowane serce, a my dopiero po raz pierwszy mamy okazję obserwować jak dochodzi do siebie od pierwszych chwil  wyjściu z bloku. W Polskich szpitalach nie ma o tym mowy, a tutaj na moją prośbę podano Mu lek,aby zasnął przed oddaniem na blok operacyjny i kiedy po operacji, po raz pierwszy otworzył oczka znowu zobaczył nas. Trzymaliśmy Go za rączkę, kiedy był ekstubowany i cały czas, również nocą jesteśmy razem. Dzięki temu Łukaszek spokojnie, bez dodatkowego stresu powolutku odzyskuje siły. Jeszcze daleka droga do pełnego powrotu do zdrowia, wciąż jesteśmy czujni i uważnie Go obserwujemy, ale jesteśmy dobrej myśli. Łukaszek po raz pierwszy w życiu ma rózowe usta i paznokcie, Jego saturacje są powyżej 95%. Kiedy się przebudza, jest z nim całkowity kontakt, bo nie jest odurzony, jak na oddziale pooperacyjnym w polskich szpitalach lekami narkotycznymi. Pamiętamy, że nasz wyjazd tutaj był możliwy tylko dzięki pomocy wielu osób, za co będziemy wam zawsze bardzo wdzięczni i za co kolejny raz DZIĘKUJEMY !!!

 Pierwszy po operacji delikatny uśmiech od Łukaszka :-)

Trzymajcie dalej kciuki!!!
c.d.....

3 komentarze:

  1. To wspaniała wiadomość! Proszę ucałować Maleństwo! Podziwiam Panią za upór, determinację i siłę, żeby to wszystko przetrwać. Pozdrowienia dla Pana Marusza! Małgorzata Zawadzka

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę wam z całego serca wszystkiego dobrego! Bądźcie dobrej myśli, trzymam kciuki mocno zaciśnięte. <3

    OdpowiedzUsuń